wykonawca dał ciała
I niestety stało się. Ekipa budowlana pomimo wcześniejszych ustaleń prawdopodobnie nie przyjdzie. Pomimo opóźnienia szef ekipy zapewniał, że przyjdzie (w tym tygodniu, pojutrze, jutro itd.) Wiedząc , że ma ciężko z terminem uzgodniliśmy, że parę rzeczy za niego zrobimy.
A wczoraj telefon. Jakiś nieznajomy pyta czy znam takiego a takiego. Dziwne. Ale mówię jak jest , że i owszem od długiego czasu. No i zrozumiałem. Okazało się, że mój wykonawca dał mu mój numer telefonu abyśmy się dogadali co do zakresu i ceny i aby za niego wykonał robotę.
Kij mu w plecy. W sumie może ktoś inny zrobić robotę tyle tylko, że nie mam pojęcia jak oni robią a co ważniejsze za ile ! Wysłałem na gościa prośbę projekt celem wyceny tyle tylko, że moja pozycja negocjacyjna jest żadna bo stoję pod murem. Jak się nie zgodzę na ich kwotę to co ? Wiedzą, że mam rozgrzebaną robotę i w środku sezonu gdzie firm brak...